★ 2019 styczeń
1. Nieważne jak i gdzie, Miś i Lis spędzili Sylwester i Nowy Rok, ważne że razem. Niech to będzie kolejny rok pełen wzajemnej, bezwarunkowej miłości, ufności, wierności i oddania.
6. Jest dobrze. Niedzielny rodzinny obiad. Lisek wraca na siłownię i biegania. Miś kończy z poświąteczno-noworoczną labą i wraca do diety.
8. Ten dzień, kiedy Miś ma spadek nastroju. Pozornie bez przyczyny. Właściwie zaczęło się to już wczoraj wieczorem po siłowni, gdy wracającego do domu Misia, ogarnął smutek. I pozostał...
9. Już 4 dzień bez seksu, a drugi dzień, podczas którego Miś jest przez to już mega spięty i coraz bardziej brakuje mu okazywania czułości. Chciałby dobrać się do pały Liska, ale jeśli on nie czuje klimatu to bez sensu....
11. Rano, w łóżku, rozegrał się dramat ze szczęśliwym zakończeniem. Miś, kolejny raz, pozostawiony sam sobie ze swoimi potrzebami, nie wytrzymał emocjonalnie i się rozkleił. Powiedział Liskowi, żeby czasem pamiętał o Misiu. To ruszyło Liska. Gdy obaj chłonęli, Lisek dobrał się do misiowych sutków. Najpierw jedną ręką, nieśmiało, po jednym na zmianę. Później do drugiego dołączyły usta, a w końcu chwycił rękoma za oba i tarmosił palcami. Takim pieszczotom Miś oddaje się całkowicie, więc wił się i rozpływał z rozkoszy. A właściwie próbował wić się, bo Lisek, dodatkowo podkręcił atmosferę, krępując swoim ciałem kończyny Misia. A to był dopiero początek, bowiem Lisek skierował w końcu rękę niżej, na krocze Misia, które już się prężyło. W końcu Lisek wziął lizaka do ust, a Miś wzdychał coraz mocniej. Po chwili przytrzymał Liskowi głowę, a sam zaczął ruszać biodrami, pakując lizaka Liskowi w gardło, aż ten się dławił i prosił, by nie wpychać głęboko, bo Misiowy lizak za duży jest. A na koniec to co Miś uwielbia, czyli zdeponował tygodniowy ładunek w ustach Liska, całą mordkę mu zaklejając. Przy tym Miś wył, że aż poduszkę musiał zagryźć, by sąsiadów nie pobudzić. Po wszystkim przyciągnął Liska do siebie i poszedł w ślimaka, kosztując przy okazji swoją spermę, którą Lisek jeszcze miał na ustach....
13. Miś zbudził się rozochocony. Ponieważ Lisek jeszcze spał, postanowił zacząć się pieścić samemu. Od pomruków, w końcu i Lisek wybudził się i obejmując Misia, przyłączył się do pieszczot obu misiowych sutków. Misiowi tak dobrze było, że masując sobie lizaka, w niedługim czasie zalał się aż po szyję.
14. Nie minęły dwa dni, a u Misia znów rośnie podniecenie. Wieczorem chciał zadowolić Liska, lecz ten nie wykazywał potrzeby, więc tylko zasnęli wtuleni w siebie.
15. Miś za każdym razem wpada w tą samą pułapkę. Gdy potrzebuje intymnej bliskości i czułości, wycisza się. Daje z siebie wszystko w codziennych sprawunkach, a jednocześnie, odsuwając się gdzieś na bok, wyczekuje zaangażowania ze strony Liska. Lecz Lisek nie dostrzega tej subtelnej zmiany w zachowaniu Misia. Bez słów się nie porozumieją...
20. Projekt BYCZEK - podsumowanie 4 miesiąca. Miś coraz bardziej ulega pokusom żywieniowym. Więcej je, niekoniecznie zdrowe produkty, to nic dziwnego, że waga skoczyła do ponad 98 kg. Miś musi coś z tym zrobić, bo ponownie zaczyna źle się czuć z tą wagą. W nadchodzącym tygodniu więcej ćwiczeń kardio.
21. Na siłce spadek formy. Miś ma nadzieję, że to tylko gorszy dzień był. Ale prawda jest też taka, że +3 kg robi swoje. Lepiej odżywiać się Miś musi.
23. Miś od wczoraj ponownie sam. Tym razem zapowiada się, że przyjdzie mu czekać na Liska znacznie dłużej. Jak tu wytrzymać rozłąkę, gdy praktycznie codziennie Miś pragnie tulić się do Liska, a co dwa dni się kochać? Ale nie to najsłabsze jest, bowiem Misia łapie przeziębienie, które grasuje w pracy, a przed którym z sukcesami bronił się i walczył od zeszłego tygodnia. Ale dziś chyba jednak dopadło i rozkłada Misia.
26. Są takie dni, kiedy Miś wymięka. Kiedy Miś potrzebuje miłości, czułości, bliskości, to nawet na odległość, Lisek potrafi tak "przywalić" Misiowi, tak go chłodno zlać, że ten nie potrafi znaleźć miejsca i spokoju, przez długi czas potem. I dzieje się to cyklicznie, pomimo odbytych już wielu rozmów i próśb. Dlatego Miś, od jakiegoś czasu, nie czuje się pewnie i liczy się z tym, że któregoś dnia zostanie po prostu porzucony, gdy Lisek wybierze inne ważniejsze sprawy...
27. Liskowi na obczyźnie zebrało się na amory, więc wysłał Misiowi zaczepną wiadomość. Miś musiał improwizować, bowiem był już całkowicie wybrykany. Przez ostatnie dni, nie mogąc się doprosić pomocy Liska, w końcu zmuszony był zabawiać się sam. Przeprosił więc Liska, że nie ma ochoty, ale też wspomógł podsyłając linki do co pikantniejdzych filmików.
28. - Dobra, czas wziąć się w garść - powiedział Miś. Zima w pełni, brzuszek Misia też. Miś może i masywny, ale do MiśByczka z taką ilością tluszczu, daleko. Miś jak postanowił, tak zrobił. W tym tygodniu, codziennie na siłce, będzie ostro spalał tłuszcz. Start 99kg
31. - Chodźmy się kochać. - Jestem głodny, zamówiłem zupę. W relacjach Miś - Lisek, nawet na odległość, klasyk... Tak było wczoraj. Dzisiaj Miś chcąc nie chcąc, zmuszony był rozładować się sam. A wieczorem czyta od Liska "Mrau". Świetnie, w porę... Ale wspomógł zdjęciami, tekstem i filmikami Liska.