Pamiętaj o komentarzu

Czytasz i się podoba? Masz swoje przemyślenia? Napisz kilka słów w komentarzu pod postami. To motywator dla dalszego i częstszego publikowania wpisów...
Prywatnie możesz też napisać maila do Misia : homislog(at)gmail.com

niedziela, 28 sierpnia 2022

22.8.28. Niby coś, a jednak bez...

22.8.28. Jeśli Lisek ma ochotę pobaraszkować, to statystycznie najczęściej jest to niedziela. I to w niedzielę właśnie, gdy MisioLiski leżeli na sofie oglądając telewizję, Lisek w pewnym momencie zaczął głaskać Misia po brzuszku. Najpierw przez koszulkę, ale szybciutko ręka powędrowała już pod, wprost na futerko, krążąc od brzuszka po klatę, jeszcze nieśmiało zahaczając o sutki. Po chwili, Lis sprawdził przez spodenki kroczę Misia. Pougniatał mu rączką, ale wynik raczej nie był zadowalający, bowiem zaraz obiema rękoma, ostro zabrał się za Miśkowe suty. Ściskał, skręcał, ciągnął, aż Miśkowi zaczęło się robić ciasno na dole. Musiał to zauważyć Lisek, bowiem jedną z rąk ponownie przerzucił na krocze. Znów masował przez spodenki, ale tym razem, już było ciężko objąć wszystko w garści, więc nie pozostało nic innego, jak uwolnić Misiowi pytona.  A jak już tak kutas sterczał, to Lisek zaczął mu go walić, od czasu do czasu pieszcząc drugą ręką sutki.


 

Jednak Miś, nie miał tego "flow" na konkretniejsze zaangażowanie się, choć Liskowe pieszczoty były całkiem przyjemne i miłe z jego strony. A może to TV i kabaret, który akurat leciał, odciągnął całą uwagę...? W każdym razie, szczęśliwego finału nie było i akcja na waleniu się rozmyła.



niedziela, 21 sierpnia 2022

22.8.21. Szybkie walonko

22.8.21. Leniwa niedziela. Po południu, Misiek miał na chwilę wyskoczyć rowerem na miasto, załatwić jedną sprawę. Przebrany w strój rowerowy, był już gotowy do wyjścia i dosłownie zostało mu tylko dać buziaka Liskowi, tak jak to mają w zwyczaju, okazując sobie czułości w takich sytuacjach. Ale jak poszedł, niby dla zgrywu, głęboko w ślimaka, to już Liska nie dało się oderwać od ust i języka. Cóż, Miś się trochę spóźni, ale co tam. Gdy dwóch samców napaliło się na siebie, trzeba kuć żelazo póki gorące. Chociaż z tym prawdziwym kuciem, to dalej jednak lipa. Jak tylko Misiek wyszeptał czule "Mam ochotę Cię zerżnąć!" to od Liska usłyszał, że owszem, wczoraj starał się przygotować, ale "nie udało się". Miś tylko odparł "No trudno...", bo co tu więcej roztrząsać. Z drugiej strony, gdyby tego dnia nie gonił go czas, to ta sytuacja byłaby idealna, aby pogadać o tym trzecim do łóżka. A może, Miś ma jednak stresa przed taką rozmową, i dlatego tak łatwo odpuszcza i rezygnuje z podjęcia tematu. No ale jak już Misiek zdążył pozbyć się koszulki i spodenek, zwalić buty z nóg, a oba chuje sterczały jak oszalałe. Zupełnie nie było sensu wycofywać się z igraszek. Dziś po prostu będzie walonko...Misiek złapał oba chuje w łapę i walił je zdrowo, a Lisek w tym czasie łapał i kręcił za suty Miśkowi.


Pierwszy spierdolił się Lisek. Miśka zaskoczył widok bardzo gęstej śmietany. Cóż, widok nie częsty i może Lis taki teraz nektar ma. Wszak Miś, zwykle jest nim karmiony, gdy dostaje go prosto do ryja. 


Misiek spuścił się na klatę Liska niewiele później. Widok szczytującego Lisa, gęstej, pachnącej spermy i nieustannie spieszczonych sut, zrobiły dobrą robotę.


poniedziałek, 15 sierpnia 2022

22.8.15 I nic (i trochę wkurw)

22.8.15. Wczoraj odpoczywając na sofie, Lis wykonał gest, który co najmniej wskazywał że ma ochotę na przytulanie na sofie. Misiek położył się na Lisku, a ten zaczął mu masować pośladki przez spodenki, a nawet bezpośrednio pod spodenkami. Miś musiał mieć bardzo spięte mięśnie, bowiem już niewielkie ugniatanie pośladków sprawiało mu ból. Lecz był on taki całkiem przyjemny, taki masażowy, mimo Miś co chwilę "auciał".

W końcu Lisek przyznał, że nie tylko w ten sposób mógłby tyłeczek wymasować. Z chęcią również zrobiłby to od środka, jeśli Miś tylko ma ochotę. Gdy Misiek na to odparł, że on również ma ochotę Liska wymasować od środka, miły klimat się ulotnił i Miś z Liskiem zostali z niczym.

niedziela, 7 sierpnia 2022

22.8.7. KiciKici

22.8.7. Kicikici na komunikatorze - to już staje się małą tradycją. Tym razem, Miś w sypialni postanowił być bardziej aktywny. Po tym jak pożył się na Lisku i poszedł z nim w ślimaka, później zaczął lizać i całować Liska po całym ciele, po mału zniżając się w kierunku krocza. Tam już czekało naprężone berło. Tak więc byly lody, a po nich wspólne walonko kutasów do spustu.





piątek, 5 sierpnia 2022

22.8.5 Jest dobrze, więc o co ci chodzi...

22.8.5. Wieczorem, ot tak po prostu, Misiowi siadł humor i pogodny nastrój. Kilka miesięcy było dobrze - do dziś. Głupia sprawa, gdyż wynika, że powodem był fakt, że Lisek po robocie poszedł na piwo, o którym poinformował tuż przed (i długo nie wracał, co tym przypadku chyba jest istotne). Miś miał więc wolne popołudnie. Z nudów nawet wybrał się wieczorem na siłkę, a gdy po dwóch godzinach z niej wrócił do domu - to wszystko się zaczęło. Dalszy brak Liska,  wywołany tym niepokój Misia, chociaż wiedział przecież, że Lis może późno wrócić, i jakieś takie poczucie samotności (czy też opuszczenia) zapoczątkowały lawinę zjazdu w dół. Miś czekał do północy, kiedy to odpływając ze zmęczenia położył się do łóżeczka. Dobrze, że w tym samym czasie, Lisek odezwał się na komunikatorze, że wraca. Miś mógł przynajmniej trochę spokojniejszy zasnąć....


 

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE :