20.7.21. Kiedy Miś zdobędzie się na odwagę, by wyznać Liskowi, że aby spełniać się seksualnie, potrzebuje innego partnera?
A gdy to powie, co to będzie oznaczało dla ich dalszego związku?
Trzeci do pary? Odwracając sytuację, czy do prawdy, Miś byłby również zachwycony, gdyby to Lis przedstawił partnera, z którym on chce się częściej jebać?
Dobrze by się z tym czuł Miś, wiedząc że jest tym drugim w łóżku?
I czy miałby pewność, że tym drugim, byłby tylko w łóżku?
Z drugiej strony, jakby to sobie Miś wyobrażał, gdyby był taki trzeci do pary?
Czy Miś, kiedy naszłaby go ochota, pobawić się konkretnie i w klimacie, po prostu mówiłby Liskowi, że wychodzi spotkać się ze swoim Kotem?
A gdy wróci do domu, po zaspokojeniu swoich potrzeb seksualnych, tak normalnie całowałby się dalej z Lisem?
A może, to Kot od czasu do czasu, odwiedzałby ich i razem we trójkę, spędzaliby czas w łóżku, dogadzając sobie nawzajem?
To bardzo trudna sytuacja, może warto się z tym przejść do seksuologa albo psychologa par?
OdpowiedzUsuńNa pewno to będzie ciężka rozmowa A pozniej będziecie mieli jeszcze wiele trudniejszych na ten temat zanim to sobie przemyslicie i coś zecydujecie, ale chyba to najwłaściwsza kolejność zanim któryś z Was na własną rękę zrobi coś głupiego
OdpowiedzUsuńJa jestem temu przeciwny. Do swojego związku nie wpóściłbym trzeciego. Ja mogę być tym trzecim zaproszonym przez kogoś. Jena zabawa i nara. Aczkowliek do swojego związku nie !
OdpowiedzUsuńTo psuje wszytsko. Psuje się więź, psuje się relacja seksualna.
Tu racja chyba nawet lepiej byc kochankiem ktoregos
UsuńPo części panowie macie rację. Ja jestem uni ale mój partner już tylko aktywny. Jego tyłek jest za mały, dosłownie, krzyczy przy każdym włożeniu jak dziewica. Nie da rady mimo jego chęci. Fakt że u nas nie ma tak ogromnej różnicy popędu seksualnego jak u Misia . Mój partner sam proponuje miłą odmianę raz na jakiś czas .. ktoś trzeci na jeden wieczór. Każdy zadowolony, a dwa doceniamy siebie bardziej po wszystkim. Zawsze razem , nigdy osobno. Nikt nie ma do nikogo pretensji, każdy jest spełniony.
OdpowiedzUsuńZnaleźć kogoś do łóżka tak ale do związku to nie wiem.
Fajna opcja z kochankiem ale to dla kogoś kto nie ma nikogo.
Artur
Az tak bardzo duży jesteś?
UsuńMiś z tyłkiem Liska, ma tak samo. Jeśli już zostanie dopuszczony (od święta!), to długo nie pohasa w środku, bo Lis zaraz ma dość. Czy to kwestia wielkości, pojemności, czy wrażliwości? Może po części, ale Miś myśli, że głownie to kwestia preferencji. Akt po prostu nie ma tej przyjemności, gdy jest posuwany.
UsuńTu nie chodzi o przyjemność bo chciał mój chłopczyk - tak go nazywam, spróbować ale mu sprawia naprawdę ból, jeden palec w dziurce to już dla niego max. On ma bardzo delikatny i ciasny tyłek. Tu nie chodzi o preferencje, bo gdyby to było inne lub bez przyjemności to okey. Da się przeżyć ale jak już ja go nadzieje, chociaż cały penis nie da rady wejść bo to dla niego za dużo to przy każdym ruchu jest krzyk. Możemy próbować godzinami ale bez zmian. Mój rozmiar jest normalny więc myślę że to jest kwestia budowy dziurki i tyle.
UsuńAlbo on tak sie boi
UsuńSex na siłę nie ma sensu. To żadna przyjemność. Ja lubię być pasywny, lubię jak mnie mój facet rżnie. Fakt, że czasem boli i gdybym nie mógł wytrzymac to by przestał, ale w końcowym rachunku to zawsze ja chcę żeby mnie posuwał.
UsuńCzasami kolesie są tak zbudowani że mimo chęci to nie potrafią być pasywni. Mój Misiek też jest ciasny. Więc zawsze muszę mu dobry rimm zrobić. Żel obowiązkowo i zwykle też popers. Ja w sumie nie miałbym żadnej przyjemności gdyby jemu było źle.
Po prostu nie dla każdego to jest i tyle. Niestety ale chęci to za mało czasami ..
UsuńArtur
Nooo ale sorry ja jestem ciasny a mój facet ma wielkiego a nawet raczej grubego i dajemy rade
OdpowiedzUsuńZgoda. Jak Miś pisał powyżej, to kwestia preferencji, a nie wymiarów ;)
UsuńMoze tak bo ja lubie dawac czuc w sobie kutasa
UsuńJeśli nic z tym nie zrobisz pozostanie Tobie frustracja oraz wieczne walenie do pornosów....
OdpowiedzUsuńLubię z moim Michałem obejrzeć pornola gdzie trzech się jebie. Czasem wyobrażam sobie jakby to było jak jeden koleś mi ciągnie a Michał go rucha. Jak go ostro cweli a ja go dopinguję.
OdpowiedzUsuńAle mimo wszystko nie zgodziłbym się na to. Pomarzyć można. Jebałem się w trójkącie i czworokącie, ale za bardzo kocham mojego Miska zebym pozwolił aby ktoś inny go dotykał. I Michał też chyba by nie chciał aby jakiś inny facet mnie pieścił.