20.7.18. Trzy tygodnie w gipsie, dwa tygodnie bez intymnych pieszczot, a dziś rano, Lis znów "to" zrobił w swoim stylu...
Miś całuje się z Liskiem na dzień dobry. Zamiast jednego buziaka, Miś daje kilka. Z każdym kolejnym, całuje coraz bardziej namiętnie, z języczkiem i muskaniem warg. Już zaczął się robić klimacik, oba kutasy stawać, a Lis z uśmiechem na twarzy pyta:
- To co jemy na śniadanie?
”Kurwa! On to robi specjalnie, czy jak?" - pomyślał Miś.
Oczywiście klimat prysł, a chuj Miśkowi opadł...
Wieczorem w łóżku, Lis dał kolejny popis swojego wyczucia czułości. Gdy położyli się, Lisek zaczął głaskać Misia po ramieniu. Uradowany Miś, czym prędzej odpowiedział na to. Wyciągnął sprawną łapkę, i jak tylko pozwalał mu jej zasięg, smyrał Liska po boku i torsie. Ale ledwo co Miś zaczął głaskać, to Lis nagle sięgnął telefon. Choć zirytowało to Miśka, postanowił nie poddawać się i dalej pieścił ciało Liska. W końcu, Lis odłożył telefon, ale też cofnął rękę z ramienia Misia i ułożył się do snu tak, że i Miś musiał swoją łapkę cofnąć.
- Dobrej nocy Misiu...
"- Fak! Wszystko jasne... To koniec, tego *romantycznego* wieczoru..." - zrozumiał Miś.
Zabolało. Oj zabolało mocno! Zabolało tak, że Misiek targany myślami i emocjami, nie mógł zasnąć i nie wyspał się tej nocy...
jesteś pewien że w Waszym związku nie ma kogoś trzeciego?
OdpowiedzUsuńBędzie o tym kolejny wpis Misia...
UsuńCzekamy....
Usuńdlatego Miś, coraz częściej wstrzymuje się od miziania, bo po co...
OdpowiedzUsuńWylizalbym ci krocze
OdpowiedzUsuńhaha
UsuńMiś nawet by nie protestował ;)
Uwielbiam ssac kutasa jaja lizac krocze uda lydki chcesz to możesz stekac na calego
Usuń