19.9.20. Mija rok projektu Byczek, ale Miś nie ma się czym chwalić. Masa, jaka była, taka jest, czyli okolice 100 kg. Z różnych przyczyn Misiowi nie wychodziło pilnowanie diety, w taki sposób, by mieć ujemy bilans kaloryczny. No cóż, trzeba dalej pracować nad tym. Na pewno przez ten rok poprawiła się kondycja. Miś ćwiczył na siłowni, biegał, jeździł rowerem, trochę pływał.
Minął rok i co dalej? Plany na najbliższe miesiące, to przede wszystkim skupienie się na bieganiu i znacząca poprawa kondycji biegowej. By to osiągnąć, to prócz częstszych i regularnych treningów, Miś musi zredukować masę. Dlatego ponownie Miś kontroluje co je i dba, by był ujemny bilans kaloryczny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
czytasz?
napisz coś, skomentuj...