22.4.24. Być może po blisko 2 latach, czas na powroty. Powroty - w liczbie mnogiej - bo to nie tylko o obecność na blogu tu chodzi. Co się działo z Misiem, jak go nie było? Miał gorsze dni, tygodnie, miesiące... lata? Trwał w letargu bezsensu i niemocy. Miś po prostu sobie był, ale tak jakby go nie było.
A co obecnie słychać u Misia? Nic szczególnego i nic nowego. Miś poszukuje lepszych dni razem z Liskiem.
c.d.n.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
czytasz?
napisz coś, skomentuj...