Pamiętaj o komentarzu

Czytasz i się podoba? Masz swoje przemyślenia? Napisz kilka słów w komentarzu pod postami. To motywator dla dalszego i częstszego publikowania wpisów...
Prywatnie możesz też napisać maila do Misia : homislog(at)gmail.com

piątek, 27 marca 2020

20.3.27. Lodzik po pracy

20.3.27. Wyczerpujący psychicznie tydzień pracy, w końcu się zakończył dla Misia. Obecna sytuacja z koronawirusem, daje się we znaki, zwłaszcza jak trzeba funkcjonować na mieście, codziennie podróżować dom-robota-dom,  a i w fabryce co rusz prewencyjne zmiany w organizacji pracy.

Przynajmniej w domu weekend zaczął się milutko. Gdy Miś wrócił do domu, Lisek leżał sobie na sofie bez koszulki i chciał bliskości Misia. Z tych wzajemnych czułości i pieszczot, wyszedł lodzik, którym Miś został nakarmiony. Później to Lis szarpał za suty Miśka, a ten w nagrodę obryzgał mu cały tors.







Z całych tych figli, jest jeszcze jeden plus, a w zasadzie nauka na przyszłość. Wiadomo już dokładnie, w jaki sposób pieścić suty Miśka, by ta forma stymulacji stale potęgowała doznania doprowadzając do orgazmu.

piątek, 20 marca 2020

20.3.20. Stres, dojenie z konieczności i aspekt psychoseksualny

20.3.20. By większego pierdolca nie dostać, Misiek w końcu zwalił sobie nad ranem kutasa, opróżnił jaja ze spermy i obniżył napięcie.

Takie nie uregulowane napięcie seksualne, zbyt długo utrzymywane i w zasadzie "przenoszone", działa jak stres. W sumie nie ma się co dziwić. Dla organizmu to jest stresowa sytuacja, bowiem gotowy do działania - oczekuje jebania, a człowiek wszystko wstrzymuje.

Misiek, jak zwykle czeka na Lisa. Jak się ma przy boku samca, chce się z nim razem zabawiać i pieścić, a nie samemu i po kryjomu. Ale ile można czekać. Miś zaczepia, Lis nie ma ochoty. Ok, czekamy. Mija jeden dzień, drugi, trzeci, czwarty..... Ze strony Lisa nic. A popęd i napięcie seksualne się kumuluje. Dochodzi spięcie ciała, wewnętrzna frustracja, złość i agresja, zaistniałą i przeciągającą się sytuacją. W końcu stres, którego pozornie się nie odczuwa. Ale on jest, siedzi w ciele.

Oczywiście jest też powód, dla którego Miś nie ponawia zaczepek. Po pierwsze, nie chce się za każdym razem przypominać, prosić, jak żebrak o czułości i zainteresowanie seksualne. A po drugie... Misiek jest uni i też chciałby poruchać sobie. Wie, że zaczepiając Lisa, to w końcu trafi w moment, kiedy temu się zachce kochać, tyle tylko, że to Lis będzie chciał dupy Miśka, a Miś musiałby zdecydować czy dać się wyruchać, czy też nie.

Zresztą jest tu szerszy aspekt psychoseksualny odnośnie pełnionej roli w seksie. Miś jako samiec uniwersalny, odnajduje się zarówno jako aktywny oraz pasywny. To co w zasadzie istotne, to że potrzebuje w miarę równego dostępu/możliwości do pełnienia tych ról w oraz tego, jak te role odgrywa. Jako aktywny, Miś potrzebuje dominować, przejąć kontrolę nad suczką i zaspokajać swoje samcze potrzeby. Jako pasywny, Miś potrzebuje być całkowicie uległym i podporządkowanym drugiemu samcowi, od którego oczekuje dominacji i kontroli sytuacji.

Oczywiście, ten klasyczny partnerski seks, bez elementów dominacji/uległości, jest też przyjemny. Misiowi jednak nie daje pełnego spełnienia i satysfakcji. Potrzebuje tego ostrzejszego klimatu.

niedziela, 15 marca 2020

20.3.15. Ruchanie i męska cipa

20.3.15. Niedzielne południe.

- Może masz ochotę pójść do łóżeczka? - zaczepił figlarnie Lisek.

I wyruchał Miśka, zapładniając mu dupę.

Jeszcze kilka takich akcji dzień po dniu, a Misiek z dziurska będzie miał męską cipę...
... o ile, przy takim chuju Liska, już jej nie ma....


https://pl.pornhub.com/view_video.php?viewkey=ph557b0aca309af

https://pl.pornhub.com/view_video.php?viewkey=871707497

https://pl.pornhub.com/view_video.php?viewkey=ph5949484540470

[17]

wtorek, 10 marca 2020

20.3.10. Czułościowy standard Liska :-/

20.3.10. Misiek nad ranem wtulił się w Liska. Zapragnął czułości, ale i sam miał potrzebę okazać swoją czułość i dać przyjemność. Specjalnie wstrzymał się z głaskaniem i pieszczotami do budzików, by nie budzić przedwcześnie Liska. W przerwie "drzemkowej" między budzikami, zaczął głaskać, a gdy poczuł, że w kroczu zrobiło się sztywno, to również próbował pieścić mu kutasa. Lecz za każdym razem, Lis ruchem ciała dawał do zrozumienia, że nie chce tego. Zamiast bardziej otworzyć krocze na pieszczoty, chował je, jakby chciał zasłonić, aż w końcu ułożył się bokiem - tyłem do Miśka.

Także tak.... :-/

czwartek, 5 marca 2020

20.3.5. [15:2]

20.3.5. Parę fajnych rzeczy dziś się wydarzyło:

1) Lisek zaskoczył całkowicie Misia, gdy na komunikatorze napisał, że oczekuje go w łóżeczku :)
2) Kiedy Miś przyszedł do sypialni, Lis już leżał w jockstrapach, w dodatku przygotowany na jebanie na zmianę :-D
3) Lisek zapragnął wzajemnie wypróbować nowe dildo dwustronne, które sprawili sobie na Walentynki ;-)
4) Miś mógł do woli korzystać z dziurki Liska, rozpoczynając od łechtania jej jęzorkiem :)
5) Kutas Miśka, mógł sobie poruchać w dupce, po prawie 2 miesięcznej przerwie...
6) W finale, Misiek zalał w dupsko Liska :-D
7) Lisek zastosował w trakcie swojego orgazmu wskazówki Misia, dzięki czemu tak chlusnął spermą, że nie tylko klatę, ale i poduszkę obryzgał :-D

[15:2]

niedziela, 1 marca 2020

20.3.1. Na sen

20.3.1. Po wczorajszym, Misiowi było mało. Przez kolejny dzień, chodził za Lisem, co jakiś czas spontanicznie się przytulając. Lis wiedział, że Miś chciałby się znów kochać, a z kolei Miś zdawał sobie sprawę, że Lisek tak szybko na ponowne igraszki nie jest chętny. Mimo tego, ukazywał swoje czułości ku niemu, ponieważ już tak ma. Zresztą opłaciło się to, o czy Misiek przekonał się wieczorem.

Gdy położyli się spać do łóżka, Miś znów poszedł w czułości. Przytulił się, głaskał i zaczął lizać i całować po klacie i sutkach Liska. Gdy poczuł na swoim udzie, odbicie twardego kutasa, zanurkował głową pod kołdrę, schodząc językiem po ciele, aż do krocza Liska. Tam to już klasycznie, dobrał się do drąga. Ssał go z pasją.

- Ależ mi postawiłeś kutasa! - powiedział Lisek i zaczął dobierać się do dziurska Misia.

Miś szybciutko poszedł się przygotować, by za chwilę mieć kutasisko w dupie. Tym razem, zaczęli się jebać na jeźdźca, by przejść do pozycji kwiatu lotosu, a skończyć na pagonach. W tej pozycji, Lisek dorżnął dziursko Miśka, zalewając mu je. Dobrze, że Miś w tym czasie był na popku, dzięki czemu pizda mogła być orana dowoli, a Miś czerpał z tego niekończącą się przyjemność, że mógł zadowolić i zaspokoić swojego Ogiera.

[14]

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE :