Dokąd zmierzasz Misiu?
2 i 1/12 "bez", a ty jak głupi się cieszysz, gdy rano pod wspólnym nagim prysznicem, widzisz jego ciało. Odnotowujesz w myślach, że on dalej ci się podoba i dalej oddziałuje na twoje zmysły. Przyciąga jak magnes. Teraz może nawet bardziej, niż ponad dekadę temu gdy się poznawaliście. Dojrzał, jest bardziej męski, przy czym nie stracił swojego młodzieńczego uroku i ciepła. Pogodny nastrój nie ustępuje w drodze do pracy. Jest ci błogo przyjemnie, jak po dobrym seksie. Czujesz się lekki, masz motyle w brzuchu, a do prawdy przecież nie wydarzyło się nic więcej poza tym porannym widokiem...
===
Nauczyłeś się oglądać go jak ciastko za szybą. Co prawda możesz w każdej chwili dotknąć, pogłaskać, ale czujesz że już nie przyciągasz. Jeśli w porę nie przerwiesz, on zacznie się dystansować, aż w końcu jak magnes będzie odpychać cię od siebie, szukając pretekstu do oddalenia.
===
Tak bardzo chcesz się przytulić! Powtarzasz to jak mantrę, prawie każdego dnia. A może bardziej... Tak bardzo chcesz być przytulonym. Móc odwzajemnić i oddać z siebie wszystko.
===
KOCHAĆ i być KOCHANYM.
Bardzo dobrze to rozumiem, mam tak samo.
OdpowiedzUsuń