20.6.1. Uaktualnienie do ostatnich informacji. Z początkiem miesiąca, masa Misia już poniżej 92 kg. Plan na najbliższe tygodnie Miś ma taki, by na przemian w cyklach 2 dniowych, wykonywać trening siłowy (hantle), przedzielony treningiem kardio (bieg/rower).
W ramach diety, nadal utrzymana zostaje standardowa MŻ. Raz, to Miś już zaczyna przyzwyczajać się do mniejszych porcji, a dwa to coraz mniej ma też ciągot do podjadania (zwłaszcza wieczorami). Przy czym, nie odmawia sobie przyjemności. Czekolada, pizza, hamburger też czasem trafiają do brzuszka, ale z naciskiem na słowo CZASAMI, pamiętając, by ogólny bilans kaloryczny się zgadzał. Zresztą, utrzymując regularną aktywność fizyczną, łatwiej drobne "przyjemności" i tak spalić.
Z rzeczy, które Miś unika - to alkohol. Nie ma już codziennego browara, a właściwie nawet kilku dziennie. Od marca Miś pije alko, tylko w towarzysko, podczas spotkań lub imprez.
Za to do łask, ostatnim czasem wróciła herbata, zwłaszcza taka fusiasta do zaparzania. Po czerwonej typu Pu-erh, Miś zauważył, że jakby poprawiła się mu przemiana materii. Upatruje w niej również, mniejsze łaknienie.
Projekt MiśByk to nie tylko poprawa sylwetki i tężyzny fizycznej. Miś również widzi potrzebę, by równolegle zadbać o swoje zdrowie psychiczne. Bez spokoju ducha, nie ruszy do przodu. Pomimo, że tego nie widać, to wewnętrznie przeżywa problemy związane ze związkiem z Lisem. Chociaż seksualnie, Miś potrafi się zaspokoić, nie oglądając się na widzi misie Liska, to niepokój jaki wewnętrznie odczuwa, wskazuje, że braki w dopasowaniu są również na innych poziomach.
Wstawiasz zajebiste pornole, do jednego z mich waliłem i nagrałem filmik na mojego bloga 😈
OdpowiedzUsuńMilutko czytać, że nie tylko Miś gustuje w takich "klimatycznych" filmikach ;)
Usuń