Strona dla osób +18

Czytasz, masz swoje przemyślenia? Napisz kilka słów w komentarzu pod postami albo napisz maila homislog(at)gmail.com. Wasz odzew to motywacja dla dalszego publikowania wpisów.

piątek, 29 maja 2020

20.5.29. Znienacka, wieczorem... ale dupsko obronione...

20.5.29. Znienacka, wieczorem, nagi Lisek podszedł do leżącego, z laptopem na sofie, Misia.
- Jeszcze się nie kładę... - oznajmił Lis, po czym zaczął przez koszulkę, głaskać klatę Misia i podszczypywać jego sutki. Misiek wiedział o co chodzi. W końcu, po 43 dniach (sic!), się doczekał i postanowił wejść w tę grę. 

Przeszli do sypialni, a tam położywszy się, poszli w ślimaka, obmacując się rękoma i językami.

Miś od początku wiedział, że nie da dupki, dlatego tak się ustawiał podczas wzajemnych pieszczot, by nie dawać dostępu do swojego rowa i tyłka, dla kutasiska Lisa. Sam za to, wręcz starał się dominować nad Lisem, nie tylko układem ciała, ale także symulując ruchy posuwiste oraz obmacując rękoma i kutasem jego dziursko
Jednocześnie Miś wykazywał w pieszczotach, mimo wszystko powściągliwość, dając pole, by to Lisek się tym razem wykazał, skoro zachciało mu się amorów i seksu. Dzięki temu kutas Miśka nie został pominięty i w końcu doczekał się 
loda.







No ale uśpiło to trochę czujność Miśka, bowiem Lis zaczął przy okazji napierać na jego tyłek, a w końcu wprost powiedział:


- Chciałbym się teraz tam znaleźć. Może Miś ma ochotę?
- Nie. - odparł krótko Miś 
- Szkooodaaa...

Ale Lis nie przestał symulować ruchów, dalej ocierając się kutasem po rowie Miśka, zapewne licząc, że Miś się jednak namyśli.

- A Miś, na pewno nie miałby ochoty?
- Nie.
- Szkooodaaa...


Lis upewniwszy się, że z ruchańska nici, złapał dwa sztywne kutasy w rękę i zaczął je razem walić. Po jakimś czasie, pieścił na zmianę, raz jednego raz drugiego, by w końcu nakierować rękę Misia na swojego, i tym sposobem każdy walił drugiemu.


W sumie to taki konkurs - kto, komu pierwszy zwali - pomyślał przez chwilę Miś. I tak miał przewagę, bowiem sam sobie zwalił z rana, a teraz choć kutas twardy, to tak szybko szczytować nie zamierzał. 




Faktycznie, pierwszy poddał się Lis. Widząc, że mu się zbliża, Miś nie przerywał ruchów ręką, a Lis eksplodował. I to jak eksplodował. Obryzgał się cały, od kutasa, aż za głowę. Nawet do ust mu wpadło trochę spermy.


Miś rozmasował wszystko po ciele Liska, a sam złapał za swojego chuja, chcąc dołożyć nową porcję nasienia, tym razem swojego, do wmasowania. Niestety, choć kutas stał, to za chuja, nie chciał nawet zbliżyć się do szczytowania. 

- Dziś to bym mógł ruchać i ruchać... - skomentował Miś, ale też odpuścił dalsze dojenie się, nie widząc w tym już dalszego sensu, ale i też przyjemności.

Lis za to był zadowolony. Kolejny raz, zastosowane przez Liska, wskazówki Misia podczas szczytowania, spowodowały, że sperma się lała dalekim strumieniem...




2 komentarze:

  1. Ile dokładnie cm ma lisisko?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie zostało oficjalnie zmierzone. Skoro Miś ma w kroku osiemnastkę, grubą na dwanaście cm., to armata Lisa nie dość, że jest wyraźnie dłuższa, to jest również grubsza. Można więc sobie wyobrazić ten skarb, który Lis w bokserkach nosi. Na oko +2 cm większy...

      Usuń

czytasz?
napisz coś, skomentuj...

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE :