20.2.15. Liskowi w końcu się zachciało. Miś jednak postawił warunek - Lis musiał go do seksu zachęcić. Ponieważ, Misiowi tak czy siak brakowało w ostatnim czasie czułości, to ułatwił trochę Liskowi zadanie. Udali się do sypialni, by tam Lisek przekonywał Misia.
Standardowo, Lis wykorzystał sutki Misia. Trzeba przyznać, że Lis w końcu ogarnia, jak mu je pieścić. Po pierwsze reguluje intensywność pieszczot, a po drugie co raz odważniej, mocniej ściśnie i nimi potarmosi. Miś szybko wyłączył myślenie, odstawił negatywne emocje ostatnich dni, a postanowił oddać się całkowicie przyjemności i rozkoszować tym co mu robił Lisek.
Standardowo, w grę wchodziło tylko jebanie dupy Miśka. Napalony Miś, wyskoczył z łóżka się przygotować, a gdy wrócił, to dorwał się do stojącego kutasa Liska. Gdy tylko skończył ssać, Lisek obrócił Miśka na plecy, uniósł mu nogi i zaczął napierać kutasem na dziurkę. Splunął dwa razy, by nawilżyć wejście główki, i dalej napierał. Miś czuł, jak lisisko wchodzi w niego co raz głębiej, a jednocześnie patrzył się w oczy Liska, a Lis w oczy Misia.
Fajne ruchanko pary:
https://www.gayporno.fm/tim-sodomizes-gaston-and-fills-his-mouth-with-sex-sperm_501998.html
https://www.gayporno.fm/damian-boss-sodomizes-the-juicy-anal-of-christian-duarte_519580.html
https://www.gayporno.fm/gay-raw-sex-with-cumswapping_1819371.html
Standardowo, w grę wchodziło tylko jebanie dupy Miśka. Napalony Miś, wyskoczył z łóżka się przygotować, a gdy wrócił, to dorwał się do stojącego kutasa Liska. Gdy tylko skończył ssać, Lisek obrócił Miśka na plecy, uniósł mu nogi i zaczął napierać kutasem na dziurkę. Splunął dwa razy, by nawilżyć wejście główki, i dalej napierał. Miś czuł, jak lisisko wchodzi w niego co raz głębiej, a jednocześnie patrzył się w oczy Liska, a Lis w oczy Misia.
Fajne ruchanko pary:
https://www.gayporno.fm/tim-sodomizes-gaston-and-fills-his-mouth-with-sex-sperm_501998.html
https://www.gayporno.fm/damian-boss-sodomizes-the-juicy-anal-of-christian-duarte_519580.html
https://www.gayporno.fm/gay-raw-sex-with-cumswapping_1819371.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
czytasz?
napisz coś, skomentuj...