Pamiętaj o komentarzu

Czytasz i się podoba? Masz swoje przemyślenia? Napisz kilka słów w komentarzu pod postami. To motywator dla dalszego i częstszego publikowania wpisów...
Prywatnie możesz też napisać maila do Misia : homislog(at)gmail.com

niedziela, 2 lutego 2020

20.2.2. Zaczepił, poprosił, dostał...

20.2.2. Dzisiaj też było jebanie. Miś zaczepił, poprosił, to dostał. Nawet przygotował dwa konkretne dildo i je też poczuł w dupie. Można wręcz rzec, że przeleciały go trzy kutasy. Jeden żywy i dwa sztuczne. Do lisiska i czarnego dildo, Miś jest przyzwyczajony. Mają zresztą podobne gabaryty. Drugie dildo, podwójne do wspólnych zabaw, jest olbrzymie. Średnica 4,5 cm i 22 cm do połowy długości, dosłownie rozpierdala dupsko. Już samo wprowadzenie i nadzianie się na niego sprawia problemy, dlatego w zabawach, Miś z Liskiem rzadko go używają. Ale dziś, Miś miał chcicę być nim sponiewieranym i o dziwo poszło gładko. Oczywiście Miś był na popku, co z pewnością pomogło Liskowi mu go wsadzić, lecz pizda Misia musiała też być już gotowa na takie "okazy". Ostatnim czasem, częściej jest orana przez Liska, więc nic dziwnego, że zrobiła się luźniejsza. Na tym polu, Lis to ogier rozpychacz. Popierdala swoim kutasem ostro... i co najważniejsze, potrafi długo. A dziś, nie dość, że Miś był długo jebany, zanim Lis w nim skończył, zapładniając, to jeszcze z przekładańcem. Lis na przemian, zamieniał swojego kutasa na dildo. Miś przez cały ten czas, tylko skamlał jak pies. Zupełnie jak ten samiec na filmiku pod poniższym linkiem:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

czytasz?
napisz coś, skomentuj...

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE :