20.1.31. Miś od rana podniecony. W pracy, czując jak jest napalony wewnętrznie postanowił, że po powrocie od domu, poprosi Lisa o seks. Tak też uczynił, lecz Lisek odpowiedział, że potrzebuje najpierw po robocie odzyskać siły i coś zjeść. Skoro seks przełożony na później, to Misiek poszedł na siłownię. W trakcie ćwiczeń, odczytał wiadomość na komunikatorze "Mrau...". "Czas się zbierać." pomyślał Miś, bo wiedział, że w domu czeka go jebanie.
Faktycznie, Lis już czekał w łóżeczku nagi. Miś zrzucił dres i dołączył do Liska. Były buziaki, przytulaki, ale Lis już się nauczył, że czasem z Misiem trzeba ostrzej. Rękoma spychając jego głowę niżej, dał do zrozumienia, że Miś ma mu ojebać kutasa.
- Miś to umie ssać - kolejny raz, Lis sypnął komplementem, gdy Miś robił mu loda.
Gdy Misiek dalej opierdalał kutasa, Lis rzekł:
- Mam ochotę, wrzucić Cię na ruszt!
Oznaczało to, że Miś ma szykować tyłek na przyjęcie lisiska.
Jebali się się głownie na jeźdźca. Taka pozycja, dla Misia który był świeżo po treningu na siłce oznaczała, że musiał wydatkować kolejną porcję energii, by zaliczyć jeszcze jeden trening - tym razem w łóżku. A lajtowo nie było. Lis pilnował, jak Miś ujeżdża mu kutasa. Gdy było za słabo, rozkazywał skakać po całej długości kutasa. Poppers ratował Misia. Dwa niuchy i Miś całkowicie już się szmacił, jak dziwka obsługując swojego Samca. Lis leżał, odprężając się, a Misiek ostro ujeżdżał kutasa, by go wydoić. Znów Lisek skleił mu pizdę gęstą spermą.
Po wszystkim, Misiek był w takim stanie, a raczej jego przeorane krocze, że nie odczuwał już potrzeby opróżnienia jaj. Dał jednak do zrozumienia Liskowi, że gdy to uczucie minie, to znowu będzie napalony na jebanie, i będzie zaczepiał Liska.
= = =
W styczniu 2020, nastąpiła poprawa w relacjach łóżkowych między Misiem i Liskiem. Lis - jak stereotypowy facet - mało domyślny jest. Potrzebuje nie gestów (choć czasem mogą wydawać się oczywiste), a słów. Po tym miesiącu widać, że mówienie wprost "chcę się kochać", daje pozytywny skutek. Kochali się 8 razy, z czego raz na zmianę, więc i Miś w końcu zrobił użytek ze swojego kutasa i poruchał sobie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
czytasz?
napisz coś, skomentuj...