20.1.18. Po ostatnim intensywnym jebaniu dzień po dniu, Miś został zaspokojony mniej więcej na tydzień. Dopiero po 5 dniach cokolwiek pomyślał o seksie, a 6 dnia napięcie na tyle wzrosło, że Miś wracając z pracy, napisał do Liska na komunikatorze, słowo klucz "Mrrrr". W domu jednak, nic się nie wydarzyło. Oczywiście Miś się łasił, ale Lisek reagował po staremu na te czułości. Znaczy był brak reakcji. Z drugiej strony Miś, też zachowywał się po staremu, gdyż nie powiedział wprost o co mu chodzi. To potwierdza, że do Lisa trzeba mówić wprost, konkretnie, bezpośrednio.
7 dnia, Miś obudził się pierwszy i od razu pobudzony. Było jeszcze dość wcześnie, a Lisek smacznie spał, więc Miś po prostu wstał. Wiedział, że budząc go, i tak nic by nie uzyskał. Za to, gdy po półtorej godziny wrócił do łóżka, Lisek już nie spał. Tym razem, prócz tego, że Miś się łasił, również w końcu powiedział, że chce się kochać. Lisek jednak zaproponował, by przełożyć to na później, po treningach sportowych. Czyli do popołudnia, a w domyśle do wieczora.
Dzień upływał na różnych aktywnościach, ale napięcie cały czas rosło w Misiu. Po godzinie 20 już nie wytrzymał i ponownie podszedł do Lisa, zachęcać do seksu. No nareszcie Lisek był na tak, więc Miś poszedł się szykować do łazienki. I trochę z tego całego podniecenia zaszalał, goląc sobie na zero łono.
W łóżku, po krótkich pieszczotach i buziakach, Lisek przeszedł do lizania dziurki Misia. Tym razem Misiowi, nie dane było posmakować kutasiska, bowiem Lisek gdy skończył międlić jęzorem i palcem dziurkę, splunął na swojego chuja i zaczął napierać na dziursko Misia.
W trakcie seksu obaj komplementowali się na wzajem, jak pasują do siebie, jak cudownie się czują w środku, jaki duży sprzęt, itp. W pewnym momencie, w trakcie pauzy w pozycji na jeźdźca, Miś jakby bardziej dosiadł Liska i gdy kutas wbił mu się jeszcze głębiej, zareagował bezwiednie mówiąc:
- O KU!.......... rwa.... - dopowiadając drugą część, gdy zapanował nad emocjami z rozpychanej dziurki. Nie umknęło to uwadze Liska. Zareagował z zadowoleniem widząc, że była to spontaniczna reakcja Misia, na nieoczekiwany bodziec, wywołany jego kutasem.
Lisek dalej pierdolił Miśka, a Miś poddawał się, jęcząc i wyjąc jak rasowa suka. Aż w pewnym momencie, Lis wziął jaśka i podał Misiowi.
- Lubię jak jesteś głośny, ale wiesz... za ścianą sąsiedzi... Nie wiadomo, jak to słychać... - powiedział Lisek, a Miś grzecznie zakneblował się, zagryzając poduszkę. Misia takie akcje mega kręcą. Gdyby Lis przy tym byłby bardziej stanowczy oraz zakneblował Misia gaciami, to już byłby odlot. Ale nie ma co narzekać, i tak zagryzając poduszkę, Miś jęczał ile wlezie. Lis w tym czasie, robił swoim kutasem z pizdą Misia, co zechce. Jebał na pełnej prędkości, a Miś nawet na popku, z zaciśniętą poduszką, wył wniebogłosy, czując jak rozorywana jest jego dziura. Suka dla swojego Ogiera zrobi wszystko, wiec Miś wytrzymał do końca, gdy Lisek jęknął i zapłodnił go gorącą spermą.
W trakcie seksu obaj komplementowali się na wzajem, jak pasują do siebie, jak cudownie się czują w środku, jaki duży sprzęt, itp. W pewnym momencie, w trakcie pauzy w pozycji na jeźdźca, Miś jakby bardziej dosiadł Liska i gdy kutas wbił mu się jeszcze głębiej, zareagował bezwiednie mówiąc:
- O KU!.......... rwa.... - dopowiadając drugą część, gdy zapanował nad emocjami z rozpychanej dziurki. Nie umknęło to uwadze Liska. Zareagował z zadowoleniem widząc, że była to spontaniczna reakcja Misia, na nieoczekiwany bodziec, wywołany jego kutasem.
Lisek dalej pierdolił Miśka, a Miś poddawał się, jęcząc i wyjąc jak rasowa suka. Aż w pewnym momencie, Lis wziął jaśka i podał Misiowi.
- Lubię jak jesteś głośny, ale wiesz... za ścianą sąsiedzi... Nie wiadomo, jak to słychać... - powiedział Lisek, a Miś grzecznie zakneblował się, zagryzając poduszkę. Misia takie akcje mega kręcą. Gdyby Lis przy tym byłby bardziej stanowczy oraz zakneblował Misia gaciami, to już byłby odlot. Ale nie ma co narzekać, i tak zagryzając poduszkę, Miś jęczał ile wlezie. Lis w tym czasie, robił swoim kutasem z pizdą Misia, co zechce. Jebał na pełnej prędkości, a Miś nawet na popku, z zaciśniętą poduszką, wył wniebogłosy, czując jak rozorywana jest jego dziura. Suka dla swojego Ogiera zrobi wszystko, wiec Miś wytrzymał do końca, gdy Lisek jęknął i zapłodnił go gorącą spermą.
Na końcu, gdy ochłonęli, Miś wspomagany pieszczotami Liska, zwalił sobie, wylewając na siebie swoje soki.
Oo też lubisz być kneblowany gaciami! A lubisz wąchać gacie?
OdpowiedzUsuń