20.1.10. "Mrrrr" oraz "Mrau" - takie wiadomości otrzymał Miś na komunikatorze, gdy wracał z pracy do domu. "Początek weekendu, całkiem dobrze się zapowiada" - pomyślał Miś, bowiem taki przekaz od Liska oznacza, że ma on ochotę na igraszki miłosne.
I faktycznie, w domku Lisek już czekał w łóżeczku w niebieskich jockstrapach. Misiowi kazał się przygotować informując, że sam już jest gotowy. Wręczył też białe jockstrapy do założenia. "Wow! Szykuje się jebańsko na zmianę" - pomyślał Miś i czym prędzej poszedł do łazienki szykować się.
Gdy wrócił, dobrał się do sterczącego kutasa, który nie mieścił się już Liskowi w jocksach. Zaraz jednak, Lis gestami zasugerował, aby Miś obrócił się do pozycji 69, ale tylko po to, by dobrać się jęzorem do tyłka Misia. W tym momencie, Misiek przestał ssać kutasa, i również zaczął wiercić językiem po dziurze Lisa. Ale ta "rywalizacja" i tak nie miała sensu, bowiem ustalili, że pierwszy zapięty będzie Miś.
Lisek jak jebie, to jebie. Miś musi przyznać, że przynajmniej analnie, Lis nauczył się przy nim, a raczej na nim, jak posuwać samca. A że chuja ma konkretnego, zarówno w długości jak i grubości, to pchając pizdę, rozjebuje ją doskonale. Misiowi pozostaje tylko krzyczeć lub głośno jęcząc zaciskać zębami pościel.
I zmiana. W końcu po wielu miesiącach wyczekiwania, Miś ma okazję zapiąć Liska. Najpierw, musi jednak postawić kutasa. Rozgrzana jeszcze po jebaniu pizda nie ułatwia tego, ale Lis pomaga szarpiąc Misia za suty. W końcu, kutas Miśka zatopił się w dziursku. Nareszcie może nim pchać i rozpychać dupkę. Miś z zadowoleniem zauważa, że może pozwolić sobie ostre posuwanie Lisa. Kiedyś po kilkunastu mocniejszych ruchach, Lisek zaczynał protestować. Teraz ograniczeniem jest tylko zbliżający się orgazm Misia, wymuszający zwolnienie ruchów, a nawet chwilową zastopowanie.
Znowu zmiana. Ponownie Lis zapiął Misia. Ostro jebie, a Miś stale wyje i krzyczy. Lis znalazł również sposób, by trochę odpocząć. Na pomocnika, zaprzągł czarne dildo. Na żelował i wpierdolił go całego, do dość luźniej już pizdy Misia. Poruchał nim chwilę, a potem na zmianę, co pchnięcie, podmieniał ze swoim kutasem. Miś już co chwilę niuchał popka, i choć dalej wył, to chciał mieć jeszcze bardziej konkretnie rozjebaną pizdę. Lis też miał niecne plany, bowiem próbował jebać Misia na dwa baty, dokładając do swojego kutasa, czarnego pomocnika. Ale Misiek jeszcze miał za mało rozjechane dziursko, a anatomiczne kształty dilda, również utrudniały równoległą penetracje dupki Misia. Kiedyś na pewno się uda.
A tymczasem zmiana. Miś kolejny raz zapiął Liska i mógł go orać ile chce. Popek w seksie dobrze robi również Liskowi, ale i tak to co dobre, kiedyś się kończy. Miś nie chciał kolejny raz zwalniać tempa. Wręcz przeciwnie, przyspieszył i maksymalnie uderzał w zadek, by głęboko zostawić w Lisku, swoją spermę.
Na koniec, Lis kazał wsadzić sobie dildo, a następnie Miś miał go dosiąść i ujeżdżać. Po orgazmie Misiek miał już średnią ochotę na takie akcje, no ale czego nie robi się dla ukochanego. Tym bardziej, że w tym samym czasie Lis, również będzie nadziany na kutasa, więc również od środka będzie czuł każde podskoki Misia. Dupka Liska jednak wymęczona już była, na taką konfigurację. Po kilku podskokach Misia, czarne dildo za bardzo dawało się we znaki Liskowi. Skończyło się tak, że Miś delikatnie drażnił dildem dupkę Liska, podczas gdy Lis walił sobie do spustu na brzuszek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
czytasz?
napisz coś, skomentuj...