24. Miś obudził się skoro świt i chwilę później dostał z liścia: "Miś, za wcześnie...". No i co, Miś ponownie musi przetrawić to, że dostał kosza (głupi Miś, tak jakby tego nie wiedział, że rano nic nie zdziała!)
A wczoraj, do wieczora czekał na Liska, aż wróci z pracy. Lis bowiem postanowił odrobić to, że później przyszedł, gdyż rano wracał po świętach od rodziny. Miś tak wyczekiwał na jego powrót, a jak już się pojawił w domu, i go zobaczył, to taka jakaś "niechęć" dotknęła Misia. Coś na zasadzie nabrania dystansu do Liska.
Miś nie mogąc się odnaleźć w uczuciach, położył się wcześniej do łóżka. Co ciekawe, Lisek także szybko dołączył. W łóżku, Miś postanowił powalczyć z uczuciami. Zaczął głaskać i przytulać się do Liska, ale nie zbliżyło to ich do siebie i jakoś tak potem Miś zasnął...
A rano, czytaj ten tekst od początku...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
czytasz?
napisz coś, skomentuj...