Miś pragnie mężczyzny. Jego ciała, jego klaty, jego tyłka, jego ust. Chce widzieć samca, jak przed nim klęka i powoli, centymetr po centymetrze, pochłania w ustach sterczącego kutasa. Jak mu robi loda. Jak połyka całego i słyszy, że się nim dławi. Chce ujrzeć łzy spływające mu po policzkach, gdy rękoma dociska głowę do swojego krocza.
I chce dziurki. Taaakkk.... Ten słodki widok dziurki na wypiętym tyłku, gotowej przyjąć jego kutasa. Po męsku, w całości, po same jaja.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
czytasz?
napisz coś, skomentuj...