23.1.22. Niedziela po południu. Lisek przyszedł do odpoczywającego w sypialni Misia i położył się na nim. Miśkowi, to nawet całkiem przyjemnie było, gdy tak leżał sobie na brzuszku z Liskiem na grzbiecie. W końcu, Lisek się nim zainteresował, lecz ten to tylko o jednym myślał. Zsunął Misiowi dresy z dupska, a że Miś nie protestował, to po chwili i swoje też obniżył. I jechał już bezpośrednio kutasem po rowie, chcąc zaruchać.
Miś wyraził zainteresowanie. Poszedł przygotować dupsko, a potem od początku do końca, ujeżdżał Liskowi kutasa. Gdy ten spuścił mu się w środku, jeszcze chwilkę poskakał. Korzystając ze szytego chuja w dupsku, trzepiąc sobie konia i trysnął na klatę Liska.
Po wszystkim niby fajnie, ale Miśkowi humor siadł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
czytasz?
napisz coś, skomentuj...