23.1.29. Niedziela, południe. Zaczęło się, od przytulenia się Liska do Misia, na sofie, w salonie, podczas oglądania serialu. Potem, masowaniu łapką przez Misia, od góry rowka Liska. A skończyło w sypialni, na ostrym wyjebaniu i zapłodnieniu dziury Misia-psa przez Lisa.
A po drodze pieszczenie sut, lodzik, rimming... i Lisek chcący, by pośród głośnych jęków, Miś zaczął również głośno kurwić.
"- Nie tym razem kolego..." - przekornie, powiedział sobie w myślach Miś.
Misiek w seksie jest naturalny. No, może nie od samego początku. Bo na początku, przeważnie jest u niego takie czajenie się, niepewność, czy też nieśmiałość. Nawet, jeśli przecież to chodzi o Liska, z którym od dawna się zna i są ze sobą razem. Ale jak akcja się rozkręci, a mała główka przejmie większą kontrolę, to Misiek działa instynktownie. Lis chce, by Misiek "kurwił", to musi uderzać swoim kutasem precyzyjnie w umowny "punkt G". Tak, by Miś całkowicie dopchany i rozepchany, w swojej ekspresji mógł tylko wykrzyczeć "O KURWA!!!... O KURWAAAA!!!".
Plus tego całego dzisiejszego seksu jest taki, że Lisek jednak się uczy i pamięta, co Miś mówił. Więc Misiek, podczas gry wstępnej dostaje kutasa do ryja, którym się dławi tak, że potem Lis musi ocierać łzy z policzka Misia...
Wonderful lustful post. Looking forward to more like this.
OdpowiedzUsuń