19.7.9. Ostatnim czasem, Miś ma nowy "sport". Dotąd Miś nie miał żadnego fetyszu, a teraz codziennie rano wącha bokserki Liska z poprzedniego dnia. Miś zaczyna lubić te samcze Liskowe zapachy. Każdego dnia, gacie z różną intensywnością jebią. Raz trafił na takie, o których wiedział, że noszone były przez co najmniej 17 godzin i jeszcze Lis był w nich na imprezie. Skończyło się tym, że Miś zachomikował te niebieskie boksy.
Już ma dwie pary, ale i tak najlepsze to, że codziennie jest "świeża" dostawa nowych. Teraz musi upolować takie przepocone po siłce. Zajebiście by było, gdyby Lis miałby je na sobie wcześniej przez cały dzień...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
czytasz?
napisz coś, skomentuj...